Świat pamięta o Róży Luksemburg

5 marca na całym świecie będą obchodzone 150. urodziny Róży Luksemburg, jednej z najwybitniejszych osobistości historii współczesnej, a zarazem jednej z najbardziej znanych w świecie postaci wywodzących się z Polski.

Nikt poza Polską nie rozumie zarzutów o dopuszczenie się przez Różę Luksemburg zdrady wobec Polski, zresztą nikt do tej pory nie potrafił przekonująco tej „zdrady” udowodnić. Wciąż brakuje rzeczowej debaty na temat życia i dorobku tej niezwykłej kobiety, która przyszła na świat 150 lat temu w Zamościu.

Z tej okazji przypominamy jeden z najwcześniejszych tekstów Róży Luksemburg opublikowany w lutym 1894 r. w „Sprawie Robotniczej” (red.)

Ra Luksemburg w warszawskim wizieniu w 1906 r_jpg
Róża Luksemburg w warszawskim więzieniu w 1906 r.

 Swoboda polityczna i 1 Maj 

Już zaraz od początku polscy robotnicy postawili 1 Maja oprócz 8 godzin pracy drugie swoje własne żądanie: swobody politycznej!

Bez swobody politycznej, bez prawa strajkowania, prawa związków i zebrań, bez wpływu na rząd – najgłówniejsza korzyść 8-godzinnego dnia roboczego dla nas przepadnie. Hasło 8 godzin pracy oznacza ograniczenie wyzysku. My do niego dodać musimy drugie hasło: Swoboda walki z wyzyskiem!

Gdy lud roboczy postanowił wybawić się z niewoli rządu carskiego – wyrok śmierci na niewolę zapadł – dni jej są policzone. Lud się nie zatrzyma przed żadnym środkiem, krwi swej nie pożałuje dla uzyskania swobody. Tak walczyli kiedyś zagraniczni robotnicy – tak i my walczyć będziemy.

Ale godzina ostatnia jeszcze nie wybiła. Dziś nie pora na bitwy z wojskiem i policją. Dziś naszą walką z rządem jest Święto Majowe.

Czyż możemy zmierzyć się z wrogiem, nie znając naszej siły? Musimy pierw policzyć swe szeregi, zapytać: ilu już jest robotników pragnących swobody? Pokaże to Święto Majowe! Wtedy zobaczymy, kto stanął na apel 8 godzin pracy i swobody politycznej. Gdy nadejdzie dzień, że usłyszymy: w Warszawie – wszyscy, w Łodzi – wszyscy, w Dąbrowie – wszyscy, w Żyrardowie – wszyscy świętują! Gdy nadejdzie taki 1 Maj, on będzie ostatnim dniem naszej niewoli! Dziś świętujmy i liczmy nasze szeregi.

Każdy 1 Maj zbliża nas do tej chwili, z każdym rokiem zwiększać się musi liczba świętujących i pragnących swobody.

Robotnik idący w dniu 1 Maja do roboty, gdy spotka świętujących kolegów, zapyta zdziwiony – czemu nie pracujecie w dniu powszednim? Wtedy odpowiemy mu: Świętujemy, bo chcemy 8 godzin pracy i swobody politycznej – pójdź z nami! I nowy towarzysz po chwili wahania zawróci z drogi, przyłączy się do nas. Tak szeregi nasze będą rosły.

Ra Luksemburg zdjcie_jpg

A tymczasem siły naszego wroga będą słabnąć. Już dwa razy 1 Maja rząd nas napadł i chciał zdusić nahajką i kulą. I 1 Maja car-despota zapyta: Cóż, czy cicho w polskiej ziemi? Czy pokorni już robotnicy? Wtedy odpowiedzą mu ze strachem jego ministrowie i jenerałowie: Nie, Miłościwy Panie, nie są pokorni polscy robotnicy, nie uspokoili się. Świętuje ich dwa razy więcej w tym roku. Dopomina ich się dwa razy więcej o 8 godz. pracy i swobodę polityczną! Car-despota spuści głowę w przerażaniu i powie: Biada mi. Nic mi już nie pomoże – ani nahajka, ani kula. Spieszmy poczynić robotnikom ustępstwa, może się uspokoją.

Będzie więc nam rząd ustępował. Ale my się nie uspokoimy, nie przestaniemy świętować – aż póki poczujemy dość siły i wystąpimy do walki otwartej, na bój ostatni za wolność. A teraz:

Świętujmy 1 Maja i liczmy nasze siły.

Świętujmy 1 Maja i powiększajmy nasze szeregi.

Świętujmy 1 Maja i zmuszajmy rząd do ustępstw.

Dziś święto 1 Maja jest naszą najpotężniejszą bronią o swobodę polityczną.

Robotniku polski – nie wypuszczaj z ręki tej broni!

(„Sprawa Robotnicza” nr 8, luty 1894 r.)


fot. Fundacja im. Róży Luksemburg